Na Święcie Niepodległości w Iganiach

„Tygodnik Siedlecki” nr 47
 z dnia 17 listopada 2010r.
  Na Święcie Niepodległości w Iganiach nie obawiano się deszczu, ale tego, że politycy nie powściągną swoich przedwyborczych zapędów.
Prośba wysłuchana…
              Strażacy rychtują swoje galowe mundury, kombatanci osadzają sztandary na
drzewce, a wójt Mirosław Bieniek wyjmuje z samochodu okazały wieniec. W pobliżu formuje się już kolumna zabytkowych pojazdów wojskowych, a dyrektor Zespołu Oświatowego w Nowych Iganiach, Maria Harke,
ustawia poczty sztandarowe. W namiocie pracownicy GOK w Siedlcach serwują kawę i słodycze. Potem będzie jeszcze grochówka. Schodzą się kolejni oficjele. Z grupą radnych Rady Powiatu w Siedlcach jest
Henryk Brodowski. Właśnie przyjechał radny sejmiku województwa mazowieckiego, Jan Osiej. Jest też proboszcz parafii w Starym Opolu, Marek Kukiel, który na zakończonej niedawno mszy zbierał podpisy
przeciw prywatyzacji lasów państwowych – to w końcu dobro narodowe, które takim powinno pozostać. „Pierwszy garnitur” władz regionu jest teraz w Siedlcach. Tam bowiem w tym samym czasie, 11 listopada
o godzinie 12.00, zaplanowano uroczystości z okazji Święta Niepodległości, połączone z odsłonięciem Pomnika Wolności. Te, które za chwilę rozpoczną się przed pomnikiem w Iganiach, nie mają być
konkurencyjne wobec tych siedleckich. Tak przynajmniej zapewniają organizatorzy.  
           Było krótko i patriotycznie. Choć przy składaniu wieńców pod pomnikiem dało się zauważyć pewne przedwyborcze podziały i emocje. Wieniec od
starosty siedleckiego, Zygmunta Wielogórskiego składał Andrzej Rymuza. Ten od Rady Powiatu złożył natomiast Henryk Brodowski, który już wcześniej zadeklarował, że myśli o powrocie na stanowisko
starosty. Najważniejsze jest jednak to, że miejsce, które od lat było niemal całkowicie zapomniane, dzisiaj znowu spełnia swoją patriotyczną rolę. Dzieje się tak głównie za sprawą: Stowarzyszenia
„Nasze Iganie”, Zespołu Oświatowego w Nowych Iganiach oraz GOK w Chodowie. Na dzisiejszą uroczystość nasza młodzież przygotowała część artystyczną – mówi dyrektor ZO w Nowych Iganiach, Maria Harke. –
Wystawiliśmy też swój poczet sztandarowy. Szkoła na stałe opiekuje się pomnikiem i jego otoczeniem. Regularnie je porządkujemy i organizujemy tu uroczystości szkolne. Właśnie przed pomnikiem odbywa
się ślubowanie gimnazjalistów. To doskonałe miejsce, aby uczyć młodzieży patriotyzmu. Wielką atrakcją uroczystości w Iganiach była też obecność Grupy Rekonstrukcyjnej „Maczki”, która wystąpiła w
umundurowaniu żołnierzy dywizji pancernej generała Maczka. Zaprezentowała też 7 zabytkowych pojazdów wojskowych z okresu II wojny światowej, w tym unikatowego Harleya-Dawidsona z 1942 roku.
        – Przed pomnikiem w Iganiach uroczystości z okazji Święta Niepodległości odbywają się po raz trzeci– mówi prezes Stowarzyszenia „Nasze Iganie” (główny
organizator imprezy), Henryk Durka. – Chcemy, żeby w tym miejscu już na stałe organizowano różne uroczystości patriotyczne. Jest ono do tego wręcz wymarzone. Mamy tu piękny pomnik z czerwonego
piaskowca, wzniesiony dla upamiętnienia słynnej bitwy pod Iganiami. Znajduje się on na dużym, ogrodzonym terenie. Tu jest po prostu wspaniały klimat. Tego dnia jest nie tylko doskonały klimat, ale i
wspaniała pogoda. Pod pomnik schodzi się coraz więcej mieszkańców Igań. Z głośników płyną patriotyczne pieśni. Niektórzy podchwytują słowa „Bolszewika bij, bij, bij…” Organizatorzy uroczystości
obawiają się tylko jednego. I nie chodzi tu wcale o deszcz. Zależy im na tym, aby dzisiejsza uroczystość nie przekształciła się w wiec wyborczy. Panowie, jest bardzo duża prośba – słyszę apel
organizatorów, skierowany do grupy oficjeli. – Dajcie sobie dzisiaj spokój z polityką i propagandą wyborczą… To uroczystość patriotyczna.- A czy ja kiedyś w ogóle mówiłem o polityce? – ripostuje były
starosta, Henryk Brodowski.- A co ty robisz na sesjach Heniu? – rzuca jeden z kandydatów do Rady Powiatu. – Sesje to zupełnieco innego… – ucina rozmowę Henryk Brodowski. Trzeba jednak przyznać, że
oficjalni goście powstrzymali się tego dnia od swoich instynktownych zapędów…   Autor: ZBIGNIEW JUŚKIEWICZ

Dodaj komentarz